Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 86 takich demotywatorów

poczekalnia
Dowcip nr 26. – Z notatnika taty Kazika. Pewien człowiek pragnący spokoju, kupiłsobie dom na prerii, z rozległym terenemw okół. Kiedy jeszcze rozpakowywał swojerzeczy z SUV-a, zauważył w oddali, zbliżającąsię półciężarówkę. Po paru chwilachwysiadł z niej starszy długowłosy postawnymężczyzna i zagaduje;-- Nowy, bardzo się cieszę. Witam moje imięJohn. - Mówi z szerokim uśmiechemenergicznie wyciągając dłoń.- Dzień dobry, - Odpowiada nowy, - JestemGeorge.- Wygląda na to że będziemy sąsiadami,mieszkam pięć kilometrów stąd. W okolicyjest bardzo niewielu farmerów, cenimy teżsobie prywatność, jednak zawsze napoczątek jest wieczorek zapoznawczy, namoim rancho, mam nadzieję że nie maszna jutro innych planów.- Nie mam, chętnie przyjadę.- Jednak muszę Cię uprzedzić że poleje siędużo alkoholu.- Nie szkodzi, lubię sobie czasem wypić.- Zawsze są też tańce.- Bardzo dobrze, przyda mi się rozrywka.- No i na koniec, obowiązkowo ostry seks.- Wow, super. Powiedz tylko, przyjść wgarniturze czy bardziej na luzie?- Obojętnie, będziemy tylko my dwaj.
poczekalnia
Dowcip nr 25. – Z notatnika taty Kazika. Teściowa leży na łożu śmierci,znieruchomiały wzrok utkwiła w oknie, akochający zięć wytrwale dotrzymuje jejw tych trudnych chwilach, towarzystwa.Zbliża się wieczór, słońce powoli chylisię ku zachodowi. Jego pomarańczowepromienie rozpalają horyzont, i ożywiają nakilka chwil, martwe niemalże oczy kobietya zięć wciąż cierpliwie czeka. W pewnymmomencie, teściowa wyraźnie ożywiasię, rozpromieniona tym pięknem barw iostatkiem sił, zachwycona mówi do zięcia;- Spójrz, zobacz jakie to piękne!Na to zięć;- Mamo! Niech się Mama nie rozprasza!
poczekalnia
Siedem sucharów dla ogarów. – Z notatnika taty Kazika. Co przynosi chłopak z Sosnowca swojejdziewczynie, na pierwszej randce? Wstyd.Mężczyzna wychyla się przez okno, a taminny spada z góry.- Jak leci? - Pyta ten w oknie.- Na razie dobrze.Cmentarz to wspaniałe miejsce, ludzieumierają żeby się tam dostać.Tata pozwolił mi zrobić sobie tatuaż, ale wmało istotnym miejscu, więc zrobiłam wRadomiu.Wchodzi klient do sklepu z muzyką i pyta;- Są płyty Chyły?- Nie ma.- A były?- Też nie ma.Kop w jaja jest bardziej bolesny niż poród.Po urodzeniu dziecka, kobieta czasem chcejeszcze jedno. Po kopie w jaja, facet jużwięcej nie chce.Dwie blondynki wsiadają do autobusu. Jednapyta;- Dojadę tym autobusem do Warszawy?-Tak - Odpowiada kierowca.- A ja? - Pyta druga.
poczekalnia
Dowcip nr 24. – Z notatnika taty Kazika. Polak i Niemiec polują po dwóch stronachgranicy. W pewnym momencie wycelowalii trafili w tego samego dzika. Rozgorzałakłótnia komu zwierzyna się należy. Polakpróbuje opanować sytuację;-Słuchaj Niemiec, tak tego nierozstrzygniemy. Mam pomysł, damy sobiepo kopie w jaja, ten który szybciej się potym podniesie, zabiera dzika.Niemiec przystał na propozycję, a Polakjako pierwszy rozpędził się, i wymierzył musoczystego kopniaka w krocze. Po trzechminutach walki z potwornym bólem, Niemiecwstaje i mówi;- No dobra teraz ja kopię.- A nie, nie, nie, - Odpowiada Polak, - Jużsobie weź tego dzika.
poczekalnia
Dowcip nr 23. – Z notatnika taty Kazika. Szeregowemu Kowalskiemu zmarła matka.Sierżant, jako szef kompani, poproszonyzostał przez dowódcę o taktowne, wmiarę możliwości, przekazanie tej smutnejinformacji żołnierzowi.Sierżant znany ze swej dyplomacji, rozkazałzebrać całą kompanię w miejscu zbiórek imówi;- Żołnierze! Wszyscy którzy mają matki, krokw przód. Większość wykonuje rozkaz awraz z nimi Kowalski.Sierżant na to;- A Ty Kowalski gdzie się pchasz?
poczekalnia
Dowcip nr 22. – Z notatnika taty Kazika. Pewien niezwykle utalentowanymechatronik z Warszawy, z Żoliborza, mążprześlicznej żony, planował wyjechać na 3miesiące, na staż do Niemiec. Świadomypotrzeb swojej kobiety, skonstruowałhumanoida który miał dbać o jej wrażeniaerotyczne.W przeddzień wyjazdu, zaprezentował swojedzieło;- Kochanie, to jest Rychu, będzie podczasmojej nieobecności zaspokajał twojewszelkie seksualne zachcianki. Wystarczyże wciśniesz czerwony przycisk na jegobrzuchu, a będzie do twojej dyspozycji.Mąż wyjechał, minęły dwa dni i kobietaskorzystała z opcji. Rychu przerżnął jąnależycie, a że nie miała pojęcia jak gowyłączyć, zaprosiła swoje koleżanki by takżezostały zadowolone.Jednak Rychu w swej automatycznejekstazie, z braku innych chętnych, wyszedł zdomu, spełniać swoje zadanie dogadzania.W pewnym momencie mechatronik zdałsobie sprawę, że nie poinstruował żony, jakwyłączyć maszynę. Pierwszym samolotemwrócił do Warszawy i szybko wsiadł wtaksówkę by ratować sytuację.- Jak najszybciej na Żoliborz, proszę! - Mówido kierowcy.- Na Żoliborz nie pojadę!- Dlaczego?- Jak to dlaczego? Tam Rychu!!!
poczekalnia
 – Z notatnika taty Kazika. Ten tego.
poczekalnia
Dowcip nr 21. – Z notatnika taty Kazika. W bliżej nieokreślonej przeszłości, przezpustkowie, wędrował pielgrzym. W pewnymmomencie za potrzebą wszedł w starożytneruiny, znajdujące się nieopodal drogi. Gdy jużwychodził, w okół rozległ się głos;- Wędrowcze, załatwiłeś się w świętymmiejscu, to ruiny mojego grobowca.- Nie byłem tego świadomy.- Wiem o tym, musisz jednak ponieśćkonsekwencje. Za karę, co rok w tymżedniu, będziesz miał straszliwe rozwolnienie.Dodatkowo, każdy kto dowie się o tejhistorii, co rok w tymże dniu, będzie miałstraszliwe rozwolnienie. A teraz, drogiczytelniku, dowiedziałeś się o niej Ty.
poczekalnia
Dowcip nr 20. – Z notatnika taty Kazika. Spaceruje turysta deptakiem, patrzy, nadjedną z witryn szyld; " Spełniamy życzenia".Zaciekawiony wchodzi do lokalu a tampusto, ani obsługi, ani wystroju, tylko nasamym środku stoi drabina aż pod sufit, a wsuficie otwór. Jeszcze bardziej zaciekawionywchodzi po drabinie i zagląda przez otwór dopomieszczenia powyżej. Zdążył jedyniezauważyć buta, po czym solidny kopniakzwalił go z drabiny na podłogę. Wściekłypozbierał się i pobiegł do górnegopomieszczenia z myślą; Ktokolwiek tam jest,zaraz oberwie! Czerwony ze złości wpada napiętro, otwiera drzwi a w zupełnie pustympomieszczeniu ten sam otwór w podłodze aw nim wystająca głowa.
Ale co robił na dworcu? Być może chciał dojechać do Konina. Przepraszam za ten suchar –
0:39
Przygarnij kota, a coś tam, coś tam –
 –  Punhithtato dlaczego taksiążka jest takagruba?to długa historialPunHubChiffre
- A co on ci tak wisi?- Podziwia moje nowe buty- odpowiada mążNa co żona:- Byś se lepiej kapelusz kupił –  ......
Odzyskać araba z bomby –
Labrakadabrador –
Nie dotarło do nich –  Tu ubezpieczyszsamochód i motocyklOCACPOCZTAKOTY ENPolska sPoczta PolskaPolskSELLETOISKAL2UN COPPOLSKIPOLSKAPOLSKAKOTYPolskaPolska 3ANNVINEKN 98
 –  RoastToday 6:20 PMWybierz jedno...1. Dowcip2. Tekst na podryw3. Roast4. SucharPomogę ci: jestem weganką imieszkam w SosnowcuJestem zaskoczony że zaczekałaśdo drugiej wiadomości bypowiedzieć że jesteś wegankąSent
 –  Suchar Codzienny2 dni.Ona: ,,Komunikacja to podstawa"Też ona: Nie będę się do Ciebie odzywaćprzez 5 dni roboczych...597ZbychuPlot twist - ona nie pracujeVH37 20MISTRZOWIE.ORG38
 –  Dlaczego Poznaniacy nalewają herbatę po sam brzeg filiżanki? Żeby na cukier i cytrynę już nie starczyło miejsca
Bo świetne z nich praczki –